Dla wszystkich, którzy śledzili z nami losy Miśka, mamy dobrą wiadomość. Misiek wczoraj opuścił szpital i trafił do domu tymczasowego. Maluch nadal kicha okrutnie, ale w domowych warunkach napewno szybko wróci do zdrowia. Dziękujemy wszystkim bardzo za pomoc i zaangażowanie. Szczególnie zaś Ewie i Krzyśkowi. Bez Was by nam sie nie udało.
Oczywiście Misiek szuka wciąż domu adopcyjnego, do którego mógłby trafić po leczeniu. Zatem pamiętajcie o nim.